25 lat po pożegnaniu "niewłaściwych" przywitamy te "właściwe" obce wojska w Polsce.

 

Można by pomyśleć że to był primaaprilisowy żart ale jednak nie. Oto 1 kwietnia Polska ustami „ministra” Sikorskiego poprosiła o zainstalowanie na jej terytorium amerykańskich baz, w których stacjonować miałyby dwie amerykańskie dywizje. Tym razem „minister” nie umieścił swojej wypowiedzi an pejsbuku czy tam innym twitterze, tym razem sprawa jest poważna. Oczywiście swojego urzędnika poparł od razu namiestnik Thusk.

 

Gdy kilka dni temu czytałem wywiad z doktorem Mateuszem Piskorskim, zauważyłem symboliczne odniesienie się przez tegoż do przesadnego wpływu USA na polską politykę. To był ostatnio jedyny otwarty i prawdziwy głos krytyki dla „polityki zagranicznej” polskiej kolonii. 1 kwietnia sprawa stała się jasna, namiestnicy zarządzający Polską kolonią Zachodu odkryli przyłbicę i nie chcą już niczego udawać.

 

Do tej pory obserwowaliśmy zniszczenie i uzależnienie polskiej gospodarki od Zachodu, rozbicie polskiego przemysłu obronnego przez USA, zamianę polskiej armii w siły ekspedycyjne dla potrzeb amerykańskich wojen. Całkowite zawłaszczenie mediów przez Zachód skutkuje cenzurą poglądów innych, niż te zbieżne z linią polityki USA. Zamiast kultury polskiej czy światowej serwuje się Polakom ogłupiający amerykański chłam, przy okazji kształtując wzorce postępowania i działań.

 

Liczne ośrodki agentury amerykańskiej sieją zamęt przekonując o uzależnieniu Polski od Rosji i wzbudzając nienawiść między narodami. Ostatnio znacznie ożywiły się te siły propagandowe, i podjęły walkę na polu wzbudzania instytucjonalnej rusofobii. Przodują tu ośrodki medialne tradycyjnie już prezentujące linię usraelską na czele z mediami „Sakiewicza”.

 

Sugeruje się że „kto nie z Zachodem ten ruski agent”, a wręcz podświadomie wysyła sygnały zachęcające do fizycznych ataków na owych wyimaginowanych „agentów”.

 

Żałosne czapkowanie amerykańskim pajacom nie mającym pojęcia o Polsce i jej roli w Europie, ustalanie linii postępowania w ambasadzie amerykańskiej, wreszcie oddanie terytorium Polski na żer CIA, gdzie ta prowadziła tortury i prześladowania licznych, często niczemu niewinnych osób pokazuje jak pełnie jest uzależnienie Polski od USA. De facto możemy mówić o współczesnej formie kolonii. Mało jeszcze widoczne działania Polski w sprawie szkolenia banderowskich bandziorów z majdanu, i mogące się dopiero odkryć nici powiązań z przewrotem na Ukrainie tylko dopełniają obrazu Polski i żałosnych marionetek usraela tu namiestnikujących.

 

Obecnie na fali rusofobicznej histerii doczekamy amerykańskich wojsk okupacyjnych w kraju. Nie muszę chyba dodawać że ich obecność znacznie utrudni i skomplikuje odzyskanie przez Polskę niepodległości. Jankeskie wojska staną zawsze po stronie swoich panów przeciw Polakom. Wprawdzie namiestnicy polskojęzyczni próbują ukryć ich pochodzenie przedstawiając bazy amerykańskie jako „bazy NATO”, ale nie łudźmy się, czynią to z racji świadomości stosunku coraz większej grupy Polaków do USA i jego roli w wasalizacji Polski.

 

Oczywiście niejako na marginesie wygasł temat wiz (nikomu rozsądnemu nie potrzeba ich zniesienia, ale warto by wprowadzić adekwatne z naszej strony), jankesi dodatkowo ugrają kolejne kontrakty zbrojeniowe.

 

Tak oto prawie 25 lat po wielkich wrzaskach kaprala „bolka” o wyprowadzeniu „ruskich okupantów” z Polski doczekaliśmy wprowadzenia okupacji amerykańskiej pełną gębą.

 

Każdy zdrowo myślący Polak powinien marzyć o silnej armii polskiej, a bronić się przed wprowadzeniem jakichkolwiek wojsk obcych. Niestety, Polacy nie maja dziś do powiedzenia nic we własnym kraju...

 

(na zdjęciu młodzi amerykańscy bohaterowie którzy obronią Polskę przed agresywnym Putinem i pomogą nieść tu kaganek demokracji, otwarci, cywilizowani, nowocześni. Krzychu Bęgowski może zmienić obywatelstwo i się zapisać. Zdjęcie - theguardiann.com)