Krym ogłasza Deklarację Niepodległości a w Polsce ciągle festiwal nienawiści i przyklaskiwanie banderowcom, czas powiedzieć "dość!"

 

Długo wyczekiwana chwila i milowy krok przed referendum! Krym ogłosił Deklarację Niepodległości. Parlament Krymu 78 głosami na 100 zdecydował że Krym nie jest oficjalnie częścią terytorium banderlandu. Tym samym uwolnił się oficjalnie spod buta Zachodu. Dziś możemy mówić o państwie słowiańskim, wolnym, budującym swoje struktury, gotowym na partnerstwo z każdym kto zechce z nim po partnersku rozmawiać.

W akcie deklaracji Parlament Krymu odwołał się do decyzji Międzynarodowego Trybunału ONZ , więc ciała które Zachód uważa za wyrocznię, wskazując jego uznanie legalności oddzielenia się tzw „Kosowa” i wykazując analogię do działań Krymu. Zachód dostał więc to co chciał i co sam zatwierdził wcześniej. Hipokryzja takich państw jak USA, Kanada czy tworu znanego jako UE wychodzi tu w całej rozciągłości. Po raz kolejny Zachód wpadł w pułapkę własnej głupoty, ale i buty. Trzeba o tym krzyczeć głośno.

Pierwszą decyzją wolnego Krymu była delegalizacja wszelkich ruchów banderowskich i nazistowskich na terenie Republiki. Uderzono w „Prawy sektor”, UNA-UNSO, „Tryzub im Bandery” i temu podobne potwory, całkowicie je delegalizując i uznając przynależność do nich za działalność zbrodniczą i terrorystyczną. Pokazuje to z jakim państwem będziemy mieć do czynienia, tak jak pokazały nam to pierwsze decyzje zamachowców z Majdanu którzy swoje „rządy” zaczęli od wydania ustaw dyskryminujących Rosjan i inne mniejszości. Koniec z banderlandem na Krymie! Zaczyna się polowanie na jego wyznawców.

Polskojęzyczne kundle szczekają jak mogą. Poza zaliczeniem prem. Orbana czy ks. Isakowicza w grono agentów Putina (witamy w gronie „lizaczy walonek”:) ), tworzy się nowa ideologia, mianowicie instytucjonalna rusofobia. Jej podstawy wykłada nam delegatura neokonów na Polskę w postaci KC PIS i jej mediów. Mamy oto „prawdziwego Polaka” Wildsteina który wykłada nam jak filozoficznie umocować rusofobię czy przypadek medyczny w zasadzie, niejakiego Targalskiego który wręcz jawnie wzywa do „rozprawy z Rosją”.

Od pewnego czasu w swoich komentarzach przekonywałem że należy zniszczyć PiS, dopiero gdy strona propolska będzie wolna od tej szerzącej tam zamęt zarazy uderzyć w liberałów i lewaków. To PiS jest tubą i reprezentantem Zachodu, odpowiedzialnego za 25 lat polskich nieszczęść, więc automatycznie to PiS powinien zostać starty w proch. W odpowiedzi słyszałem jak to „Jarosław zbawca kroczący po łuku tęczy” jest cudowny, a ja jakim to jestem „ruskim agentem”. Dziś wyznawcy „Kaczyńskiego” macie swój PiS stojący na Majdanie z banderowcami i krzyczący „herojom sława!”. Chcecie Polski banderowskich sierpaczy i kolonii Zachodu, czy wolnego słowiańskiego kraju? PiSlam odrzucił patriotyzm jako służbę dla dobra własnego Narodu i zastąpił go zoologiczną nienawiścią do Rosjan. Byli już tacy w historii którzy budowali państwo na nienawiści i nawet szukali równie zgrabnych uzasadnień filozoficznych jak Wildstein, miało to ich państwo trwać 1000 lat, ale na szczęście się nie udało. Tylko ilu ludzi zginęło...

Odpowiedzcie sobie: chcecie dalej iść w stronę zagłady Polski i Polaków, czy może w końcu powiemy PiSlamowi „do widzenia”? Swoje przybudówki w rodzaju Dudy z jego „Solidarnością” niech też zabierają! Gdzie jest Duda gdy trzeba bronić praw polskich pracowników deptanych przez zachodnie koncerny?

 

(zdjęcie z: brookings.edu)

 

PS: PiSlamskim piewcom „wspólnego z Chinami rozbioru Rosji” dedykuję dzisiejszy raport "Prawa człowieka w Stanach Zjednoczonych w 2013 roku". Tam jest jasno napisane jakie państwo Chiny uważają za największego międzynarodowego terrorystę i bandytę, oraz z pieskami jakiego mocarstwa nigdy nie będą współpracować.